Na początku lipca tego roku spotkali się naczelnicy służb ratunkowych Ukrainy i Polski, by przygotować się do kolejnej zimy w Karpatach i kontynuować dalej wspólne plany szkoleń lawinowych. Organizatorem tego spotkania był Ales Kuczera ze stowarzyszenia Karpatsky Turisticky Spolek, który w 2009 r. pośredniczył w spotkaniu ukraińskich ratowników z kolegami z Polski, Czech i Słowacji. Szkolenie na szczytach Połoniny Równej (Zakarpacie) prowadzili specjaliści z GOPRu i HZS Jasna. Kolejne spotkanie miało miejsce na konferencji Sudecko – Karpackich Służb Lawinowych w Ustrzykach Górnych w październiku 2010 r. Powstały wtedy plany rozszerzenia współpracy pomiędzy kolegami z Bieszczadzkiej Grupy GOPR i HPRZ Zakarpatja.
Dzięki inicjatywie czeskich znakarzy szlaków oraz Grzegorzowi Chudzikowi z Bieszczadzkiej Grupy GOPR, ukraińscy koledzy mogli uczestniczyć w spotkaniu europejskich służb lawinowych. Podczas konferencji mogli zaprezentować swoje warunki i możliwości w czasie zimowych akcji ratunkowych w Karpatach. Więcej można przeczytać TUTAJ10 lipca w Użgorodzie doszło do następnego spotkania polskich i ukraińskich ratowników. Z Polski przybyli Prezes Zarządu Grupy Bieszczadzkiej GOPR Andrzej Czech i były naczelnik Bieszczadzkiej GOPR Jerzy Żak. Efekt tego spotkania to przekazanie 40 starszych sond lawinowych, które załatwiła dla ukraińskich kolegów Grupa Karkonoska GOPR. Miało to miejsce w marcu tego roku w Karkonoszach podczas spotkania Alesa Kuczery z Andrzejem Brzezińskim z Karkonoskiej GOPR. W Użgorodzie Polacy spotkali się z naczelnikiem HPRZ Zakarpatja Viktorem Opalenykom i jego zastępcom Peterem Mitrom. Rozmawiali na temat szczegółów szkolenia ratowników na terenie Bieszczadów przed okresem nadchodzącej zimy. Jak wiadomo Bieszczady swoje granice mają na terytorium zarówno Polski jak i Ukrainy. Po wizycie w użgorodzkiej centrali cała ekipa pojechała do najodleglejszego posterunku HPRZ, do Ust Czornej położonej w głębokiej dolinie otoczonej potężnymi masywami Gorganów, Świdowca i Połoniny Krasnej. Tu w skromnych i trudnych warunkach w dyżurce z lat 80 służy pod kierownictwem Jurija Kostjaka 3 ratowników. Mają oni pod swoją opieką ogromny teren (1400km2) w trudno dostępnych gór i dolin, bardzo często bez możliwości dojechania tam żadnym pojazdem. W ramach spotkania ratownicy na Połoninie Krasnej poprawili znakowanie szlaków i ustawili kilka nowych orientacyjnych słupków. W Ust Czornej do zimowych akcji służy już drugą zimę skuter – stary Buran, przekazany przez czeskich kolegów. Czytaj TUTAJ Goprowcy z Bieszczadów postarają się zorganizować na swoim terenie jakieś części zamienne do wysłużonego Burana, gdyż te maszyny pracowały kiedyś z powodzeniem w bieszczadzkich dyżurkach GOPR. Inicjatorzy projektu pomocy ukraińskiej służbie ratowniczej i ich szkolenia lawinowego chcieli by bardzo podziękować: Grzegorzowi Chudzikowi, Andrzejowi Czechowi i Jerzemu Żakowi z Bieszczadzkiej Grupy GOPR oraz Andrzejowi Brzezińskiem z Karkonoskiej Grupy GOPR. Projekt zimowej prewencji w ukraiński Karpatach i lawinowych szkoleń finansowany jest tylko z prywatnych środków inicjatorów, ich przyjaciół, darów od sponsorów i wsparciu kolegów z kompleksu narciarskiego SkiPec w Karkonoszach. Autor: RED, Foto Aleš Kučera
|